czwartek, 14 czerwca 2012

Mini OOTD + mini zakupy

Mama mi powiedziała, że w Rossmanie są na przecenie parasole, a że sama takowego używa i się dobrze sprawuje to też poszłam sobie kupić. Pogoda była ładna, więc tak jeszcze 'przy okazji' wstąpiłam do Natury pod pretekstem 'pooglądania co jest'. Oczywiście jak zawsze mi nie wyszło hehe :P na zdjęciu pokaże jak na ogół wychodzę na miasto na zakupy, nie wiem czy często będą się pojawiać u mnie zdjęcia z serii OOTD z racji tego, że moja figura pozostawia wiele do życzenia pomimo mojej samoakceptacji ;) jakoś po prostu nie chce mi się słuchać krytyki hejterów, mam tu i ówdzie za dużo, choć na przełomie lat od 6 klasy podstawówki do teraz, bardzo zmieniła się moja figura, moja teraźniejsza wersja to tzw. wersja slim w porównaniu do lat poprzednich :P no więc zaczynam, bo się ciut rozpisałam o bzdetach :D

nic szczególnego, wygodnie i na luzie :) *a pod łóżkiem możecie zobaczyć moje pudełka z butami, każde opisane jakie buty są w środku hehe :P

bluzka - New Yorker (ma krój takiego nietoperka, co uwielbiam :P)
sweterek - Stradivarius
jeansy - Cropp
buty - no name
Obiecałam sobie, że nie kupię już żadnego lakieru... no i kicha, nie mogłam nic nie kupić :P lakier z Wibo (nr.355) kupiłam głównie dlatego, że chce przemalować sobie takie jedno, wielkie serducho na łańcuszku na wzór galaxy i potrzebowałam takiej bazy kolorystycznej :) drugi lakier to Essence colour&go o nr. 43 where is the party, jest on o kolorze takiej benzyny, ale zależnie od tego pod jakim kątem patrzyły to widać (a przynajmniej ja widzę :P) prześwity niebieskiego, zielonego, takiego liliowego, no po prostu mix, troszkę tych kolorków widać na drugim zdjęciu













Chciałam pokazać jak kolorki wyglądają na paznokciach. Jak paznokcie mogłyby być pomalowane tylko jedną warstwą Wibo (choć po 2 warstwach kolor robi się taki głęboki), tak Essence niestety wymięka, może jakbym pomalowała grubszą warstwę, ale jednak, proponuje dwie warstwy :P






Zwykłe, najzwyklejsze patyczki kosmetyczne. U mnie ich schodzi bardzo dużo, bo maluje paznokcie dość często przez to, że mam słabe paznokcie i po 2/3 dniach lakier odpryskuje a wszystkie poprawki robione są patyczkami właśnie :P











Carmex... kusiłam się i kusiłam na coś z tej marki po tylu pochlebnych opiniach aż się w końcu skusiłam :P fajna, dość długo czułam na ustach to nawilżenie, choć i tak chyba nic nie zmieni i nie zakończy mojej miłości do Lip Smackerów hehe :P


Będąc w kiosku sięgnęłam po kilka rzeczy do poczytania wieczorkiem. Może zaczerpnę z tego jakieś inspiracje, bo w sobotę mam 18stke koleżanki i kompletnie nie wiem co ubrać :P zobaczymy ;) może właśnie ten 18stkowy strój będzie moim kolejnym OOTD? time will tell ;)


Już tak na koniec bonusik, który w końcu mi przyszedł :D wygrany pendrive w konkursie Tymbarka :P tylko 2Gb ale zawsze na coś się przyda :P choć prawdę mówiąc jest dość dużo jeśli chodzi o sam w sobie, myślałam, że będzie mniejszy a jest wielkości (albo ciut większy) od torebek herbaty Saga :P





Pozdrawiam wszystkich cieplutko :*

10 komentarzy:

  1. Świetne zakupy. Najbardziej podoba mi się bluzka, ma ciekawy nadruk i pięknie w niej wyglądasz. Ja czekam za przypływem gotówki, żeby wybrać się na "łowy" ;)
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Posiadam klasyczny balsam do ust carmexa o smaku truskawkowych i od pewnego czasu kusi mnie ten, który ty sobie kupiłaś. Co sądzisz, warto? Po za tym ile on w ogóle kosztuje? :) Z góry dziękuje, Pozdrawiam Paulina!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam o tyle dobrze, że moja mamuśka kiedyś coś tam sobie szyła, więc przejęłam maszynę po niej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna stylizacja i śliczne lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuje bardzo za ten obszerny komentarz :)

    PAULINA

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten Carmex i zdecydowanie bardziej wolę od standardowego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba skuszę się na tek Carmex ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne zakupy. Również mam ten Carmex.
    Zapraszam do mnie + obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...